Polish

Surah Taha - Aya count 135
Share
Do Niego należy: to, co jest w niebiosach, to, co jest na ziemi, to, co jest między nimi, i to, co jest pod ziemią.
I jeśli będziesz mówił głośno... - przecież On zna i tajemnicę,' i to, co jest najbardziej skryte.
A kiedy podszedł do niego, usłyszał zawołanie: "O Mojżeszu!
Zaprawdę, Godzina nadchodzi! Gotów jestem utrzymać ją w ukryciu, aby każda dusza otrzymała nagrodę za to, o co się pilnie stara.
Niech nie odsunie cię od niej ten, kto w nią nie wierzy, ten, kto idzie za swoimi namiętnościami, bo inaczej się zgubisz.
Powiedział: "To jest moja laska, na której się opieram, i strącam za jej pomocą liście dla moich owiec; oddaje mi ona jeszcze inne przysługi."
Powiedział Bóg: "Rzuć ją, o Mojżeszu!"
Powiedział: "Chwyć go! Nie obawiaj się! My przywrócimy go do jego pierwszego stanu.
Mający pokazać ci niektóre z Naszych wielkich znaków.
Powiedział: "Panie mój! Rozszerz moje piersi
Uczyń go współtowarzyszem w mojej sprawie,
I abyśmy wielekroć Ciebie wspominali.
Powiedział: "Zostało ci dane, o Mojżeszu, to, o co prosiłeś.
Oto przechodziła twoja siostra i powiedziała: "Czy mogę wskazać wam kogoś, kto by się o niego zatroszczył? Wtedy zwróciliśmy cię twojej matce, aby doznało ochłody jej oko i aby się nie smuciła. Ty zabiłeś pewnego człowieka, a My wybawiliśmy cię od utrapienia i zesłaliśmy na ciebie ciężkie próby. Pozostawałeś przez lata wśród ludu Madian. Następnie powróciłeś, o Mojżeszu, na zasadzie postanowienia.
Oni powiedzieli: "O Panie nasz! My przecież boimy się, że on rozgniewa się na nas albo okaże się tyranem."
Powiedział: "Nie obawiajcie się! Zaprawdę, Ja jestem z wami - słyszę i widzę!
On powiedział: "A kto jest waszym Panem, o Mojżeszu?!"
Powiedział: "Pan nasz to Ten, który dał każdej rzeczy kształt, następnie poprowadził drogą prostą."
I pokazaliśmy Faraonowi wszystkie Nasze znaki, lecz on uznał je za kłamstwo i odrzucił.
Powiedział: "Czy przyszedłeś do nas, by wyprowadzić nas z naszej ziemi swoimi czarami, o Mojżeszu?!
Powiedział: "Wasze spotkanie niech nastąpi w dniu święta i niech się ludzie zgromadzą w biały dzień!"
I prowadzili spór między sobą w tej sprawie, i zachowali w tajemnicy tę tajną dysputę.
Powiedzieliśmy mu: "Nie obawiaj się! Ty będziesz tym,. który weźmie górę!
Rzuć to, co masz w twojej prawicy, a ono połknie to, co oni sporządzili. To, co oni sporządzili, to tylko podstęp czarownika; a czarownik nie będzie miał szczęścia, gdziekolwiek się uda."
Wtedy czarownicy rzucili się, wybijając pokłony, i powiedzieli: "Już uwierzyliśmy w Pana Aarona i Mojżesza!"
Powiedział Faraon: "Uwierzyliście w Niego, zanim ja wam pozwoliłem. On jest pewnie waszym mistrzem, który z nas jest mocniejszy i wytrwawszy Zaprawdę, każę wam obciąć rękę i nogę - naprzemianlegle - i rozkażę was ukrzyżować na pniach drzewa palmowego. Wtedy dowiecie się bez wątpienia, który z nas jest mocniejszy i wytrwawszy w znoszeniu kary!"
Oni powiedzieli: "My nie będziemy przedkładać ciebie nad te jasne dowody i nad Tego, który nas stworzył. Rozstrzygnij więc to, co masz rozstrzygnąć! Ty możesz rozstrzygać tylko o życiu na tym świecie.
Faraon wprowadził swój lud w błąd i nie skierował go na drogę prostą.
"A co cię skłoniło do pospiesznego oddalenia się od twego ludu, o Mojżeszu!"
Powiedział: "Oni idą moimi śladami. Ja się spieszyłem do Ciebie, mój Panie, abyś był zadowolony."
Powiedział Bóg: "Zaprawdę, wystawiliśmy na próbę twój lud, po twoim odejściu, i wprowadził go w błąd As-Samiri. "
Oni powiedzieli: "My wcale nie naruszyliśmy z własnej woli tobie danej obietnicy. Lecz zostaliśmy zmuszeni do dostarczenia ciężkich ładunków ozdób należących do ludu i rzuciliśmy je; i podobnie uczynił As-Samiri."
A czy oni nie widzieli, że ten cielec nie odpowiadał im żadnym słowem; i nie przynosił im ani żadnej szkody, ani żadnego pożytku?
Powiedział im już poprzednio Aaron: "O ludu mój! Zostaliście tylko wystawieni na próbę przez tego cielca. Lecz, zaprawdę, wasz Pan jest Miłosierny! Postępujcie więc za mną i słuchajcie mojego rozkazu
Powiedział Mojżesz: "O Aaronie! Co tobie przeszkodziło - kiedy widziałeś, że oni zeszli z drogi -
Iż nie poszedłeś ze mną? Czy zbuntowałeś się przeciw memu rozkazowi?"
Powiedział: "A co ty masz do powiedzenia, As-Samiri?"
Powiedział: "Idź sobie! I, zaprawdę, powinieneś w tym życiu mówić: "Nie dotykajcie mnie! Tobie będzie naznaczony czas spotkania, którego nie będziesz mógł uniknąć. Popatrz na twego boga, któremu się kłaniałeś! Zaprawdę, my go spalimy, następnie rozrzucimy całkowicie jego prochy w morzu!"
My wiemy lepiej, co oni będą mówić, kiedy ten, który najprzykładniej postępował, powie: "Wy przebywaliście tylko jeden dzień!"
Twarze korzą się przed Żyjącym, Trwającym! Zawiedziony będzie ten, kto się obciążył niesprawiedliwością!
Wtedy powiedzieliśmy: "O Adamie! Zaprawdę, to jest nieprzyjaciel, dla ciebie i dla twojej żony. Niechaj on ciebie nie wyprowadzi z ogrodu, bo będziesz nieszczęśliwy!
Powiedział Bóg: "Idźcie precz oboje! Jedni dla drugich jesteście wrogami! Z pewnością przyjdzie do was ode Mnie droga prosta." Kto będzie postępował Moją drogą prostą, ten nie zabłądzi i nie będzie nieszczęśliwy.
A kto odwróci się od Mojego napomnienia, ten, zaprawdę, będzie miał życie nędzne i My wskrzesimy go jako ślepego w Dniu Zmartwychwstania!
On będzie mówił: "Panie mój! Dlaczego wskrzesiłeś mnie ślepym, przecież byłem dobrze widzącym?"
On powie: "Tak jak ty zapomniałeś Nasze znaki, kiedy one przyszły do ciebie, tak dzisiaj sam jesteś zapomniany."
W ten sposób My płacimy temu, kto przekroczył granice i nie uwierzył w znaki swego Pana. A kara życia ostatecznego jest z pewnością cięższa i długotrwała!
I jeśliby nie słowo, które już wcześniej wyszło od twego Pana, l wyznaczony termin - to spotkałoby ich nieuniknione.
Nakaż swojej rodzinie modlitwę i bądź w niej wytrwały! My nie żądamy od ciebie żadnego zaopatrzenia; to My damy tobie zaopatrzenie! A ostateczny wynik przypada bogobojności!
Oni mówią: "Dlaczegoż on nie przyszedł do nas ze znakiem od swego Pana?" A czyż nie przyszedł do nich jasny dowód tego, co znajduje się na dawnych Kartach?
A gdybyśmy ich wytracili, dotykając ich karą przed jego przybyciem, to oni powiedzieliby: Panie nasz! Gdybyś tak przysłał do nas posłańca, to poszlibyśmy za Twoimi znakami, zanim doświadczyliśmy poniżenia i zawstydzenia.